czwartek, 26 lutego 2015

Opowiadanie 3 Rodzina Tarnowskich


 Rano Sandra robi test ciążowy


 I wynik jest pozytywny jest w ciąży
Od razu rośnie jej brzuszek                                                                                                         

Tą szczęśliwą wiadomością idzie się podzielić z mężem
Sandra-jestem w ciąży
Maciek-poważnie?
Sandra-no tak
Maciek-to wspaniale będę ojcem nawet nie wiesz jak się cieszę
Sandra-ja też
Sandra-poradzimy sobie?
Maciek-no pewnie znajdę jakąś pracę a ty na razie zajmiesz się maluszkiem jak się urodzi a potem mały pójdzie do szkoły i też poszukasz pracy
Sandra-podoba mi się ten plan
Maciek wziął kąpiel                                                                                                                 
A oto jak pięknie Sandra wymodelowała drzewko bonsai    
                                         
Sandra robi kolacje



Sandra-zrobimy pokoik dziecinny?
Maciek-jasne że tak a jak damy mu na imię?
Sandra-to zależy czy to chłopiec czy dziewczynka
Rankiem Maciek buduje w ogródku basen pomyślał że to fajnie będzie mieć przed domem basen od razu postanawia go przetestować
I tak sobie pływa
A Sandra jeszcze śpi
Jednak budzą ją dziwne dźwięki i głosy nadchodzące z ogrodu wstaje i idzie do ogródka a tam załamuje się
W ogrodzie jest Mroczny ale nie ma Maćka a to co po nim zostało to tylko nagrobek.Maciek utonął pozostawiając po sobie żonę w ciąży(pierwszy sims w the sims 4 który mi umarł)
Maciek
Sandra-błagam nie zabijaj go
Mroczny -takie jest życie kiedyś się kończy
Sandra-kocham go czy ty nie masz uczuć nie rozumiesz on jest moim mężem.Pomyśl chociaż o dziecku które noszę pod sercem.Urodzi się nie znając swojego taty .Nigdy go nie zobaczy.Pozwól mojemu dziecku mieć ojca.Proszę daj życie mojemu mężowi
Sandra-dwa dni temu wzięliśmy ślub .Jeszcze nie zdążyliśmy nacieszyć się naszym małżeństwem.Mamy mieć dziecko.Było tak pięknie .Byliśmy ze sobą za krótko rozumiesz zbyt krótko żeby się rozstać.Mieliśmy tyle planów.Ja nawet nie zdażyłam zapytać jaka jest jego ulubiona potrawa tak nie wiele jeszcze o nim wiem.Nie zabieraj mi go
Mroczny -to nie ja ci go zabieram tylko woda,utonął i musisz radzić sobie sama
Sandra-proszę nie
Sandra-nie żal ci dziecka ,nie będzie maiło ojca
Mroczny-przykro mi nie proś mnie więcej bo moje ostatnie słowo brzmi nie
Mroczny zniknął a Sandra płakała
Nie mogła sie pogodzić z tym że przed chwilą została wdową.Umarła miłość jej życia i to tak szybko bo dwa dni po ślubie
Jedyne co jej po nim zostało to dziecko z którym jest w ciąży
Płacze tak bardzo że jej łzy mogą podlewać jej roślinki
Czy Sandra będzie jeszcze kiedyś szczęśliwa?Czy poradzi sobie jako młoda i samotna matka czy pozbiera się po śmierci ukochanego?








Opowiadanie 2 Rodzina Tarnowskich

Maciek i Sandra wstali rano
Sandra zrobiła rano babeczki na śniadanie
Maćkowi bardzo smakowały
Później Sandri zajęła się swoim ogrodem -posadziła roślinki
A wieczorem znów przyszedł do niej ukochany
Maciek-ja kocham cię
Sandra-ja ciebie też
Maciek- i tak pomyślałem chciałbym rano zawsze się budzić przy tobie jeść wspólne śniadania ,obiady kolacje i zasypiać obok ciebie i spędzić z tobą resztę życia
Sandra-co próbujesz mi powiedzieć?
Maciek-czy wyjdziesz za mnie?
Sandra-co tak szybko? To znaczy tak tak oczywiście ,nie spodziewałam się ale tak
I tak Maciek i Sandra się zaręczyli
Są bardzo szczęśliwi
Następnego dnia ma być ślub więc Sandri wzięła się za pieczenie weselnego tortu

gotowe
Dzień ślubu
Ślub odbędzie się w ogrodzie i będzie mało gości
Narzeczeni przysięgają sobie miłość i wierność aż do śmierci
ślub
Sandra idzie pokroić tort
Wesele
A po weselu noc poślubna
Zapraszam do komentowania