Aniela wraca z kosmosu jednak nie mówi nic swojemu mężowi o tym że tam byłaDziś jest Dzień miłości ,Roch już z rana wręcza żonie prezent
Kościlda mówi Rochowi że jeśli chciałby jej córkę zaprosić dziś na randkę to ona w tym czasie może zająć się Weroniką
Później Roch zabrał rodzinkę na krótką wycieczkę na plażę nad ocean
Dzieci pluskały się w wodzieBudowali zamki z piasku
Jednak Kasia rozwaliła jedną rzeźbę z piasku i Tekli było smutno
Kiedy dzieci grzecznie się bawiły w piasku ,rodzice na chwilę wymknęli się nad wodospad
Kiedy wrócili do domu mała Weronika płakała
Wtedy Aniela po raz pierwszy odważyła się wziąć małą na ręcę
Nakarmiła ją i poczuła że może jednak będzie w stanie przyjąć ją do swojej rodziny
Potem poprosili Kościldę aby zaopiekowała się dziećmi a oni wybrali się na randkę we dwoje
Wybrali się do restauracji
Nie dość że długo czekali na swoje zamówienie to przyszedł kelner i prosto przed nimi wyleciało mu jedzenie na podłogę.Roch tak się zdenerwował że poszedł na skargę
W trakcie czekania na nowe zamówienie jedli ciasto bo już byli bardzo głodni
Roch-muszę co cos powiedzieć ,zbudowałem generator hiperprzestrzeni ,dzięki niemu będę mógł lecieć w kosmos i poszukać biologicznej matki Weroniki. Jednak kiedy miałem już wyruszyć w kosmos zdałem sobię sprawę że się boję .Wiesz czego ? A co jeśli znajdę matkę Weroniczki i ta kosmitka zabierze mi ją na zawsze .Weronika będzie wychowywać się na obcej planecie a ja nigdy jej nie zobaczę .Wiem to mała kosmitka może nie odnajdzie się wśród zwykłych simów ,może będzie inna od wszystkich ale wiem jedno ja ją kocham i nie chcę jej stracić.
Aniela-To ja muszę ci coś powiedzieć wiem że zbudowałeś generator ,bo wczoraj bez twojej wiedzy poleciałam w kosmos ,szukać tej kosmitki ,chciałam oddać twoje dziecko kosmitą aby pozbyć się jej raz na zawsze z naszej rodziny .
Roch-Co byłaś w kosmosie?
Aniela-Wysłuchaj mnie do końca. Prawie ją znalazłam ,nie mam pewności że to ona ale wszystko na to wskazywało i kiedy już miałam jej powiedzieć że chcę zwrócić jej dziecko coś mnie powstrzymało jakaś wewnętrzna siła ,nie pozwoliła mi bo wtedy zdałam sobię sprawę że jesteś bardzo przywiązany do Weroniki i nie mogę jej oddać to tak jakby ktoś zabrał mi Kasię lub Teklusię .Wróciłam a dziś kiedy Weronika płakała po raz pierwszy wzięłam ją na ręcę i poczułam że ona już należy do naszej rodziny .Jest twoją córką ,urodziłeś ją i jest siostrą moich dzieci ,Weronika jest moją rodziną.
Powiesz coś ,jesteś na mnie zły?
Roch -Tak powiem mama najlepszą żonę na świecie ,kocham cię
W końcu kelner przyniósł drugie zamówienie
To był udany Dzień miłości
Drzewo genealogiczne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz