czwartek, 20 sierpnia 2020

Opowiadanie 96 Rodzina Popcorn The sims 4 Tajemnica Strangewille

 Oliwia zamieszkała u swojego taty ,od razu złapała dobry kontakt z przybraną siostrą Nicolą

Razem z tatą dziewczyny wieczorami grały w gry

Tata robi kolacje a Nika odrabia pracę domową

Oliwia im dużej mieszka w Strangewille zauważa ze dzieją się tutaj dziwne rzeczy

Ludzie zachowują się jakby było coś z nimi nie tak

Po całym mieście rosną niespotykane rośliny

Oliwka coraz bardziej zaciekawia się tajemniczymi sprawami miasta myśli że dzieje się tu coś niedobrego a rośliny mają zły wpływ na mieszkańców



Pewnego dnia w ich z ich prysznica wyrasta dziwne pnącze ,Nicola jest przerażona tym co się dzieje


Oliwia-Ja mieszkam tutaj od kilku dni i widzę że coś jest nie tak ,opowiesz mi co się dzieje ,na pewno wiesz coś więcej

Nicola-Nie wiem skąd te pnącz wzięły się w naszej łazience

Oliwia-A coś innego wiesz na temat dziwnych wydarzeń w mieście ,powiedz mi cokolwiek bo trzeba coś z tym zrobić tak nie moze być czy nikt z tym nic nie robi ,simom to nie przeszkadza

Nicola-Powiem co wiem ale usuniesz stad te rośliny?

Oliwia-Jasne mów

Nicola-Mama kiedyś też tak się zachowywała jak inni ,chodziła w kółko ,nie było  z nią kontaktu ale to zaraz mijało ,mama też zasadziła kilka roślin pod naszym domem i mówiła że tutaj nie dzieje się nic dziwnego i że jej to nie przeszkadza a ja się trochę boję ,mówiłam tacie ale on jest w żałobie nie ma głowy do niczego albo może przyzwyczaił się ,może wszyscy mieszkańcy przyzwyczaili się do tych roślin i epidemii 

Oliwia-Cieżka sprawa ale ja się nie przyzwyczaje i podejmę to wyzwanie to miasto trzeba zmienić i uratować tylko jeszcze nie wiem przed czym ,pomożesz mi?

Nicola-Jasne

 Nicola wyznała przybranej siostrze że w mieście jest wielkie laboratorium do którego wszyscy zabraniają się zbliżać

Oliwia-Skoro nie wolno tam wchodzić to znaczy że tam jest sekret idziemy a ty jak chcesz to chodź ze mną chyba że się boisz?

Nicola-Ja się niczego nie boję naprawdę zabierzesz mnie ze sobą i nie będziesz mówić że jestem za mała

Oliwia-Nie jesteś wcale już taka mała a ja nie jestem twoją mamą żeby ci czegoś zakazywać ,chcesz to chodź

Nicola-A tacie co powiemy?

Oliwia-Powiemy że idziemy na zbiórkę harcerską w końcu obie jesteśmy harcerkami 

Oliwia-Szukajmy wszystkiego co może naprowadzić nas na jakiś trop

Nicola-Myślisz że uratujemy miasto i będziemy bohaterkami i potem będą o nas pisać komiksy i książki

Oliwia-Nie wiem ale na razie wiem że przed nami dużo roboty wchodzisz w to?Chcesz działać razem?

Nicola-Pewnie że tak chce żeby o mnie pisali w komiksach ale czy damy radę we dwie bo w komiksach zazwyczaj takie sprawy rozwiązuje się w więcej osób

Oliwia-W sumie masz racje przydał by się ktoś do pomocy


Wieczorem Oliwie odwiedziła jej mama

Córka postanowiła jej na razie nie mówić jak bardzo pochłoneła ją tajemnica tego dziwnego miasta

Siostry wieczorem obmyślały plan odkrycia zagadki 

Dominik kupił córce nowego zwierzaka aby było jej weselej po śmierci mamy i Kacpra


Następnego dnia Oliwia zaprosiła swojego byłego chłopaka

Mikołaj -Myślałem że nie chcesz się spotykać a ty nagle zapraszasz mnie do restauracji i na dodatek przychodzi z tą małą

Oliwia-Pomyślałam że możemy się kumplować a przyszłam z Nicolą bo mamy do ciebie wspólną sprawę a właściwie propozycje

Nicola-Umiesz dotrzymać tajemnicy?

Mikołaj-Raczej tak

Nicola-To dobrze a chcesz być bohaterem takim z komiksów?

Mikołaj-Ej o co chodzi mówcie w końcu

Oliwia-Zacznę od początku nie mieszkam już z mamą i przeprowadziłam się do taty on mieszka z Nicola w Strange wille jak się okazuje to miasto jest pełne tajemnic i dzieje się tam coś niedobrego ,ludzie zachowują się dziwnie i rosną rośliny jakieś fioletowe wszędzie i jest tam wielkie laboratorium z zamkniętymi drzwiami ,chcesz razem z nami uratować to miasto ?

Mikołaj-Ja ? Ale ja się na tym nie znam?

Nicola-My też nie ale będziemy bohaterami

Oliwia-Nie musisz myśleć o sobie ani o tym że jakiś czas temu byliśmy razem zrób to dla innych bo ci simowie przez tyle lat nic z tym nie robią ,to nie jest normalne że w prysznicu rosną rośliny 

Mikołaj-Ale ja nie wiem czy ja dam radę uratować to miasto

Oliwia-Ty może nie i Nicola też nie da rady ja sama również mogę nie dać rady ale razem może nam się udać pytanie czy chcesz spróbować ?

Mikołaj-Chyba nie mam nic do stracenie ok wchodze w to

Nicola-W takim razie jeden za wszystkich i wszyscy za jednego 

Nicola-Mam pytanie czemu nie jesteście parą przecież mega do siebie pasujecie ?

Mikołaj-Bo Oliwia nie chciała ja zresztą teraz tez już nie chce ,będziemy tylko kumplami

Oliwia-Dokładnie przyjaźń to jest to 

W następnych dniach Oliwia próbowała podkadać podsłuchy mieszkańcom i razem ze swoją ekipą starali się podsłuchać wojsko czy wspominają coś o sekretnym laboratorium


W międzyczasie dziewczynki razem chodzą na zbiórki harcerskie gdzie uczą się odwagi i zaradności może im sie to przydać w ratowaniu miasta


Oliwii udaje się zdobyć kartę dostępu do drzwi laboratorium ,dzieci idą tam razem po szkole


Oliwka otwiera tajemnicze drzwi

I odkrywa że uwalniają się z nich dziwne zarodniki 


Wchodzą do środka sprawdzić co tam jest 

Im bardziej w głąb laboratorium tym dziewczyna gorzej zaczyna się czuć


Oliwia-Nie wchodźcie dalej tu dzieje się coś dziwnego ta woń ja źle się czuje lepiej żebyśmy nie zasłabli tu wszyscy bo nawet nie będzie kto miał wezwać pomocy ja wejdę dalej i zobacze co tam jest a wy czekajcie jak długo nie będę wracać niech Mikołaj sprawdzi  i jeśli on też nie wróci ty Nicola nie wchodź tylko od razu dzwoń po tatę i opowiedz mu o  naszej tajemnicy

Jednak Oliwka daleko nie odeszła bo straciła przytomność

Nicola-Co ci jest?

Oliwia-Nie wiem to dziwne uczucie jakby zjednoczenie z tymi roślinami nie potrafie tego opisać

Oliwia-Już mi przechodzi czyli teraz zaczynam rozumieć to jakby jakiś pył z tych roślin co są w całym mieście uwalnia się i powoduje że simowie są tacy dziwni jakby stracili kontakt z rzeczywistością ,tam dalej nie da się wejść ,stężenie pyłu jest tak silne że od razu straciłam przytomność

Następnego dnia dzieciaki spotkały się aby omówić dalszy plan działania


Oliwia porozmawiała z naukowcami oraz wojskiem ci powiedzieli jej że jeśli zbierze dla nich zarodniki do badań postarają się jej pomóc


Oliwia udała się po raz kolejny do laboratorium i tam odkryła że jest trzymanych wiele roślin,wojsko wytłumaczyło jej że to w celach badawczych aby zwalczyć rozprzestrzenianie się w mieście roślin tam w laboratorium jest wyrabiana szczepionka która powstrzyma rośliny od mnożenia się






Rośliny w mieście rosną coraz większe

Przyjaciele mają nadzieje że laboratorium pomoże im zwalczyć szkodliwe dla miasta rośliny

Rośliny nawet zaczynają wychodzić ze zlewu


Nicola zajmuje się swoim szczurkiem


Dziewczyny w wolnej chwili grają razem w kosza


Oraz uczestniczą w zbiórkach harcerskich




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz