Oliwia zamieszkała u swojego taty ,od razu złapała dobry kontakt z przybraną siostrą Nicolą
Razem z tatą dziewczyny wieczorami grały w gry
Tata robi kolacje a Nika odrabia pracę domową
Oliwia im dużej mieszka w Strangewille zauważa ze dzieją się tutaj dziwne rzeczy
Ludzie zachowują się jakby było coś z nimi nie tak
Po całym mieście rosną niespotykane rośliny
Oliwka coraz bardziej zaciekawia się tajemniczymi sprawami miasta myśli że dzieje się tu coś niedobrego a rośliny mają zły wpływ na mieszkańców
Pewnego dnia w ich z ich prysznica wyrasta dziwne pnącze ,Nicola jest przerażona tym co się dzieje
Oliwia-Ja mieszkam tutaj od kilku dni i widzę że coś jest nie tak ,opowiesz mi co się dzieje ,na pewno wiesz coś więcej
Nicola-Nie wiem skąd te pnącz wzięły się w naszej łazience
Oliwia-A coś innego wiesz na temat dziwnych wydarzeń w mieście ,powiedz mi cokolwiek bo trzeba coś z tym zrobić tak nie moze być czy nikt z tym nic nie robi ,simom to nie przeszkadza
Nicola-Powiem co wiem ale usuniesz stad te rośliny?
Oliwia-Jasne mów
Nicola-Mama kiedyś też tak się zachowywała jak inni ,chodziła w kółko ,nie było z nią kontaktu ale to zaraz mijało ,mama też zasadziła kilka roślin pod naszym domem i mówiła że tutaj nie dzieje się nic dziwnego i że jej to nie przeszkadza a ja się trochę boję ,mówiłam tacie ale on jest w żałobie nie ma głowy do niczego albo może przyzwyczaił się ,może wszyscy mieszkańcy przyzwyczaili się do tych roślin i epidemii
Oliwia-Cieżka sprawa ale ja się nie przyzwyczaje i podejmę to wyzwanie to miasto trzeba zmienić i uratować tylko jeszcze nie wiem przed czym ,pomożesz mi?
Nicola-Jasne
Nicola wyznała przybranej siostrze że w mieście jest wielkie laboratorium do którego wszyscy zabraniają się zbliżaćOliwia-Skoro nie wolno tam wchodzić to znaczy że tam jest sekret idziemy a ty jak chcesz to chodź ze mną chyba że się boisz?
Nicola-Ja się niczego nie boję naprawdę zabierzesz mnie ze sobą i nie będziesz mówić że jestem za mała
Oliwia-Nie jesteś wcale już taka mała a ja nie jestem twoją mamą żeby ci czegoś zakazywać ,chcesz to chodź
Nicola-A tacie co powiemy?
Oliwia-Powiemy że idziemy na zbiórkę harcerską w końcu obie jesteśmy harcerkami
Oliwia-Szukajmy wszystkiego co może naprowadzić nas na jakiś trop
Nicola-Myślisz że uratujemy miasto i będziemy bohaterkami i potem będą o nas pisać komiksy i książki
Oliwia-Nie wiem ale na razie wiem że przed nami dużo roboty wchodzisz w to?Chcesz działać razem?
Nicola-Pewnie że tak chce żeby o mnie pisali w komiksach ale czy damy radę we dwie bo w komiksach zazwyczaj takie sprawy rozwiązuje się w więcej osób
Oliwia-W sumie masz racje przydał by się ktoś do pomocy
Wieczorem Oliwie odwiedziła jej mama
Córka postanowiła jej na razie nie mówić jak bardzo pochłoneła ją tajemnica tego dziwnego miasta
Siostry wieczorem obmyślały plan odkrycia zagadki
Dominik kupił córce nowego zwierzaka aby było jej weselej po śmierci mamy i Kacpra
Następnego dnia Oliwia zaprosiła swojego byłego chłopaka
Mikołaj -Myślałem że nie chcesz się spotykać a ty nagle zapraszasz mnie do restauracji i na dodatek przychodzi z tą małą
Oliwia-Pomyślałam że możemy się kumplować a przyszłam z Nicolą bo mamy do ciebie wspólną sprawę a właściwie propozycje
Nicola-Umiesz dotrzymać tajemnicy?
Mikołaj-Raczej tak
Nicola-To dobrze a chcesz być bohaterem takim z komiksów?
Mikołaj-Ej o co chodzi mówcie w końcu
Oliwia-Zacznę od początku nie mieszkam już z mamą i przeprowadziłam się do taty on mieszka z Nicola w Strange wille jak się okazuje to miasto jest pełne tajemnic i dzieje się tam coś niedobrego ,ludzie zachowują się dziwnie i rosną rośliny jakieś fioletowe wszędzie i jest tam wielkie laboratorium z zamkniętymi drzwiami ,chcesz razem z nami uratować to miasto ?
Mikołaj-Ja ? Ale ja się na tym nie znam?
Nicola-My też nie ale będziemy bohaterami
Oliwia-Nie musisz myśleć o sobie ani o tym że jakiś czas temu byliśmy razem zrób to dla innych bo ci simowie przez tyle lat nic z tym nie robią ,to nie jest normalne że w prysznicu rosną rośliny
Mikołaj-Ale ja nie wiem czy ja dam radę uratować to miasto
Oliwia-Ty może nie i Nicola też nie da rady ja sama również mogę nie dać rady ale razem może nam się udać pytanie czy chcesz spróbować ?
Mikołaj-Chyba nie mam nic do stracenie ok wchodze w to
Nicola-W takim razie jeden za wszystkich i wszyscy za jednego
Nicola-Mam pytanie czemu nie jesteście parą przecież mega do siebie pasujecie ?
Mikołaj-Bo Oliwia nie chciała ja zresztą teraz tez już nie chce ,będziemy tylko kumplami
Oliwia-Dokładnie przyjaźń to jest to
W następnych dniach Oliwia próbowała podkadać podsłuchy mieszkańcom i razem ze swoją ekipą starali się podsłuchać wojsko czy wspominają coś o sekretnym laboratorium
W międzyczasie dziewczynki razem chodzą na zbiórki harcerskie gdzie uczą się odwagi i zaradności może im sie to przydać w ratowaniu miasta
Oliwii udaje się zdobyć kartę dostępu do drzwi laboratorium ,dzieci idą tam razem po szkole
Oliwka otwiera tajemnicze drzwi
I odkrywa że uwalniają się z nich dziwne zarodniki
Wchodzą do środka sprawdzić co tam jest
Im bardziej w głąb laboratorium tym dziewczyna gorzej zaczyna się czuć
Oliwia-Nie wchodźcie dalej tu dzieje się coś dziwnego ta woń ja źle się czuje lepiej żebyśmy nie zasłabli tu wszyscy bo nawet nie będzie kto miał wezwać pomocy ja wejdę dalej i zobacze co tam jest a wy czekajcie jak długo nie będę wracać niech Mikołaj sprawdzi i jeśli on też nie wróci ty Nicola nie wchodź tylko od razu dzwoń po tatę i opowiedz mu o naszej tajemnicy
Jednak Oliwka daleko nie odeszła bo straciła przytomność
Nicola-Co ci jest?
Oliwia-Nie wiem to dziwne uczucie jakby zjednoczenie z tymi roślinami nie potrafie tego opisać
Oliwia-Już mi przechodzi czyli teraz zaczynam rozumieć to jakby jakiś pył z tych roślin co są w całym mieście uwalnia się i powoduje że simowie są tacy dziwni jakby stracili kontakt z rzeczywistością ,tam dalej nie da się wejść ,stężenie pyłu jest tak silne że od razu straciłam przytomność
Następnego dnia dzieciaki spotkały się aby omówić dalszy plan działania
Oliwia porozmawiała z naukowcami oraz wojskiem ci powiedzieli jej że jeśli zbierze dla nich zarodniki do badań postarają się jej pomóc
Oliwia udała się po raz kolejny do laboratorium i tam odkryła że jest trzymanych wiele roślin,wojsko wytłumaczyło jej że to w celach badawczych aby zwalczyć rozprzestrzenianie się w mieście roślin tam w laboratorium jest wyrabiana szczepionka która powstrzyma rośliny od mnożenia się
Rośliny w mieście rosną coraz większe
Przyjaciele mają nadzieje że laboratorium pomoże im zwalczyć szkodliwe dla miasta rośliny
Rośliny nawet zaczynają wychodzić ze zlewu
Nicola zajmuje się swoim szczurkiem
Dziewczyny w wolnej chwili grają razem w kosza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz