Zapisała się też na zajęcia pozalekcyjne ,wybrała kółko teatralne
Teraz w domu ćwiczy kwestie teatralne
Całkiem dobrze jej to wychodzi
Ten dzisiejszy gorący dzień rodzinka postanowiła spędzić na basenie
Wikusia po raz pierwszy korzysta z basenu
Plusk plusk
Tatuś pływa ze starszą córeczką
Rodzinka spędzała na dworze ten upalny dzień
Adrian z wyprawy w kosmos przywiózł żonie prawdziwy kryształ
Amelka bardzo lubi rysować
Ulubionym spędzaniem czasu dziewczynek jest zabawa lalkami
Krowokwiat miał chęć zjeść sima i w tym celu zaczął zwabiać swoje ofiary pysznym czekoladowym tortem
Najwyraźniej Adrian nie mógł się oprzeć
I wtedy Krowokwiat połknął Adriana
Czekamy ....... pewnie zaraz go wypluje
Błagam wypluj go ona ma dwoje małych dzieci.....
Niestety krowokwiat nie wypluł Adriana .....
Widząc tragiczną śmierć swojego męża Marta szybko przybiegła ,nawet zleciały się obce simy z sąsiedztwa
Mroczny-Nie mogę cię posłuchać ,przykro mi
Marta-Czemu mnie to spotyka ,przeżyłam śmierć mamy ,którą ledwo pamiętam a potem śmierć taty ,nie chcę teraz patrzeć na śmierć mojego męża ,wole żebyś zabrał mnie ,będę mniej cierpiała ,nie chcę zostać bez niego
Mroczny-Ja nie uznaje zamiany to on umarł ,nie ty ,widocznie ty jesteś tutaj potrzebna
Przybiegły dziewczynki zobaczyć co się stało
Amelka-mamo gdzie jest tata? Co to za czarna postać ?Mamo co się dzieje ?Czemu płaczesz?
Marta była w takim szoku i rozpaczy ,że nie potrafiła odpowiedzieć na żadne z pytań
Marta-(cała zapłakana) w końcu odrzekła - Taty już nie ma ,wasz tata nie żyje
Amelka -nie to nie może być prawda ,ja tak nie chcę ja się nie zgadzam
Mała Wiki która nie do końca rozumiała ,zaczęła płakać
Wiki-gdzie tatuś ,ja chcę tatusia
Amelka -mamo powiedz że to nie prawda
Marta-bardzo chciałabym to powiedzieć
Mroczny zabrał Adriana do siebie ,pozostawiając rodzinie tylko nagrobek i wspomnienia
Dzieci płakały a Marta krzyczała
Marta-nie błagam nie nie
Nagrobek męża postawiła na małym cmentarzyku gdzie jest nagrobek jej mamy,taty i psa
Amelka-mamo ,a czy tata jeszcze kiedyś wróci?
Marta-Niestety śmierć jest nieodwracalna
Amelka-mamo ,a co jak będę za nim tęsknić?
Marta-Ja już za nim tęsknię
Marta była w rozpaczy i nie miała nawet siły żeby pocieszać córeczki i tłumaczyć im na czym polega śmierć .Zamknęła się w swoim pokoju ,nakryła kołdrą i płakała ,miała nadzieje ,że chociaż płacz jej pomoże i ukoi ból
Amelka w tym samym czasie również nie mogła poradzić sobie ze smutkiem i płakała pod kołdrą
Nawet mała Wiki obudziła się w środku nocy i zaczęła płakać
Wiki-tatusiu ,gdzie jesteś ?!
Koniec opowiadania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz