Adrian sprawdza czy dziecko kopie
Wręcza też żonie czerwoną róże na znak swojej miłości
Marta ma poranne mdłości a Adrian sprząta łazienkę
Marcie nie chce się gotować to jedzą jogurty
Wychodzą przed dom nacieszyć się śniegiem
Lepią swojego pierwszego ,wspólnego bałwana
Trzeba trochę męża nasmarować śniegiem
Bałwan gotowy
Bitwa na śnieżki
O Pianka ma urodziny
Wyrasta na dużego wyżła
Wspólna zabawa
Adrian musi iść do pracy (dla przypomnienia wybrał karierę naukowca)
Marta ulepiła jeszcze jednego bałwana
Ona też dziś miała pracę ale wybrałam jej opcje pracuj z domu jako ogrodniczka
Zapomniałam wspomnieć że Adrian kupił sobie rakietę i pomału ją buduje
Ale wróćmy do dzisiejszego simowego dnia a więc zbliża się Zimowa Fiesta czyli według mnie simowe Boże Narodzenie dlatego simka ozdabia dom na święta
Kupuje choinkę i zamierza ją po części już dziś ubrać bo jutro święta a wieczorem może Adrian dokończy ubieranie drzewka
I niestety z ubierania choinki nic nie wyszło bo nagle zaczęła rodzić
Adrian specjalnie urwał się z pracy aby być przy żonie w tak ważnej chwili
Zamiast wejść do szpitala to stali na tym mrozie i Adrian przeżywał że będzie miał dziecko
Najgorsze było to czekanie w kolejce
Czekała co najmniej 2 godziny zanim się nią zajęli
W końcu przyjęli ją do szpitala
Marta-bardzo się boje
Adrian-A ja jeszcze bardziej
Marta- nie pomagasz
Adrian-jak mam pomóc nie mogę urodzić za ciebie
Marta-a jakbyś mógł to byś urodził?
Adrian-co za głupie pytanie ,faceci nie rodzą dzieci
Marta-boli !!
Adrian-dasz radę albo nie dasz nie wiem ,ja bym chyba nie dał nie mogę na to patrzeć chyba zemdleje ,ta maszyna mnie przeraża
Marta-nie mdlej tylko mnie wspieraj
Adrian-ale jak ?
Marta-zamknij się to mnie boli nie ciebie !
Adrian-Czemu to tak długo musi trwać
Adrian-nie ja już nie mogę na to patrzeć !!!To są drastyczne sceny
Doktor-Już jest po wszystkim wasz córeczka przyszła na świat
Urodziła się dziewczynka ,rodzice dali jej na imię Amelia
Pierwsze przytulenie córeczki
Wrócili do domu i nie wiem czemu Marta jest przebrana w szpitalną piżamę skoro po porodzie przebrała się w normalne ciuchy ale nic widocznie tak chciała
Nakarmiła córeczkę
I to koniec opowiadań na dziś bo wiem że trochę przesadziłam ,chyba napisałam trzy opowiadania w jeden dzień ale to dlatego że ostatnio znów wróciłam do grania w simsy i gram w nie dość często .
W następnym opowiadaniu będą pierwsze święta rodziny Jednorożec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz