Mała budzi się bardzo głodna
Zuzia-Czemu tak głośno płaczesz ,co ci jest
Wiki-łe łe łe aaaaaaa
Zuzia-Nie wiem co trzeba robić małym dzieciom jak płaczą ,zaraz zawołam mamę ,to znaczy moją mamę a twoją .... albo nie ważne już po prostu zawołam mamę
Zuzia-mamo bo Wiki się obudziła i strasznie płacze ,przyjdziesz tutaj
Lili-Jestem w wannie ,przyjdę za chwilę ale pewnie jest głodna daj jej butelkę którą już przygotowałam dla niej w kuchni
Zuzia-A ok ale mam ją karmić czy jak ,mamo no chodź tutaj ja nie wiem co robić
Lili-Zuziu Wiki nie jest już niemowlakiem i je sama wystarczy że dasz jej butelkę
Zuzia-Chyba że tak no dobrze ,ciszej mała zaraz ci przyniosę
Zuzia-To dla ciebie
Później Wiki bawiła się swoją lalką
Po południu Adam i Lili wybrali się z Wiktorią na festiwal wiosny bo dziś Zuzia wychodziła na studniówkę więc została w domu aby się przygotować
Na festiwalu Lili szukała pisanek
Adam odważył się przejść po gorącej ścieżce
Udało się
Potem małżeństwo skorzystało z automatu miłości który stwierdzał czy dana para pasuje do siebie
Adam jeszcze pograł w podkowy
Pospacerowali jeszcze trochę po parku
Zdjęcie jakie zrobili sobie w budce fotograficznej
Przed 18.00 Philip przyjechał po koleżankę aby zabrać ją na studniówkę
Philip-Na co czekamy ,idziesz bo się spóźnimy
Zuzia -Tak ale sama nie wiem czy powinniśmy iść tam razem
Philip-Proszę Zuzka chyba mi tego nie zrobisz nie wystawisz mnie na 5 minut przed balem
Zuzia-Ok chodźmy ale pamiętaj że idziemy tam jako przyjaciele
Philip-Dobrze ale chodź już bo limuzyna czeka
Zuzia-Jaka limuzyna?
Philip-Zaraz zobaczysz ,pospiesz się
Zuzia-Skąd taka limuzyna?
Philip-Nie gadaj tylko siadaj ,szkoła ją wynajęła dla wszystkich maturzystów
Zuzia-Wow jest super
Pojechali
Limuzyna podwiozła ich pod szkołę
Philip-Mówiłem ci że ładnie wyglądasz
Zuzia-nie
Philip-No to teraz mówię
Równo o 18.00 Rozpoczął się bal
Trwał do 22.00 w nocy nastolatkowie świetnie się bawili tańcząc cały wieczór razem
Zuzia została nawet królową balu a Philip królem balu .Jako nagrodę królowej balu otrzymała koronę oraz dostała także piękne zdjęcie ze studniówki
Po balu Philip odprowadził ją do domu
Philip-Zuziu dziękuje to był najwspanialszy wieczór w moim życiu ,nigdy się tak dobrze nie bawiłem i nie śmiałem
Zuzia-To prawda było super ,a najlepszy był ten taniec i wygraliśmy zostaliśmy królami balu
Philip-Wiesz ten wieczór tak naprawdę był tak cudowny bo ty tam byłaś
Zuzia-Czemu tak mówisz?
Philip-Ja chyba nadal cię kocham
Philip pocałował spontanicznie dziewczynę
Zuzia-ale ja
Philip-Tak wiem chcesz żebym przeprosił bo ty nie czujesz już to co ja ?
Zuzia-Właściwie chcę powiedzieć coś zupełnie innego
Philip-tak?
Zuzia-Też cię kocham i zdałam sobie sprawę z tego dopiero dzisiaj nie wiem jak mogłam tak długo być bez ciebie skoro przy tobie czuje się taka szczęśliwa
Philip-Mówisz poważnie?
Zuzia-Nie żartuje
Philip-Zuziu jestem taki szczęśliwy
Zuzia-Ja teraz już też
Nastolatkowie postanowili znów być razem
Zuzia-Myślę że skoro tak długo byłam w szkole z internatem i chociaż wydawało mi się że o tobie zapomniałam to kiedy cię zobaczyłam i po tym balu wszystko wróciło i może to znak ,taka próba dla nas przez ten czas nikogo nie pokochaliśmy innego ,właśnie dlatego żeby pójść razem na ten bal i zrozumieć że nie możemy bez siebie żyć
Philip-Też tak myślę że ta rozłąka to była próba abyśmy zrozumieli że jesteśmy dla siebie stworzeni ,kocham cię Zuziu i nie przestanę dlatego proszę już nigdy więcej nie zrywaj ze mną przez smsa
Zuzia-Obiecuje że jak następnym razem będę chciała z tobą zerwać to nie napisze ci tego w smsie tylko powiem prosto w oczy
Philip-Ej zaraz jak to będziesz chciała ze mną zerwać?
Zuzia-żartowałam,kocham cię
Następnego dnia rano Lili która zajmowała się małą Wiki dostrzegła na biurku córki zdjęcie ze studniówkowego balu
Lili-Powiedziała że idzie z kolegą którego nie znamy a poszła z byłym chłopakiem ,na dodatek ojcem Wiki ,a może już mu powiedziała prawdę ,co jeśli będą razem chcieli wychowywać dziecko ,powinnam się cieszyć ale Zuzia nadal jest za młoda na mamę i nie potrafi zajmować się Wiki ,poza tym ja tak bardzo się przywiązałam do małej może za bardzo w końcu Zuzia zaraz będzie mieć 18 lat i co wtedy ?
Lili postanowiła porozmawiać z córką
Lili-Zuziu byłaś ba balu z Philipem prawda?
Adam-Jak to z Philipem ,przecież mówiła że z kimś innym ,Zuza co to ma znaczyć?
Zuzia-Tak byłam z Philipem
Lili-Rozmawiałaś z nim ,w końcu spędziliście na balu razem cały wieczór
Zuzia-Głównie tańczyliśmy
Adam -Zuziu mama pyta czy rozmawiałaś z nim o Wiktorii?
Lili-Czy on już wie że macie dziecko?
Zuzia-Nie mówiłam ,nie wiedziałam jak mam zacząć ,długo się nie widzieliśmy a ja miałam powiedzieć wiesz zapomniałam ci powiedzieć że urodziłam dziecko
Lili-Może nie musisz mu tego mówić
Zuzia-Jak to ? Mam dalej kłamać ,ja chyba nie chcę kłamać ,mamo ja i Philip to znaczy ja go kocham
Lili-No cóż nasza rozmowa nie będzie łatwa ale córeczko skup się teraz bo musze ci coś ważnego powiedzieć wiem że zabrzmi to dziwnie ale wnioskując po twoim zachowaniu nie zauważyłam abyś czuła się gotowa na bycie mamą Wiki chociaż niedługo będziesz miała 18 lat
Zuzia-To znaczy?
Lili-Kiedy byłaś w internacie to my zajmowaliśmy się małą ,kiedy dzwoniłaś nawet o nią nie pytałaś ,wiem miałaś dużo nauki ,zdałaś mature na 5 ale kiedy wróciłaś też jakoś nie szukasz z nią kontaktu ,nawet nie wiedziałaś jak ją nakarmić
Zuzia-mamo to nie tak to znaczy ja chyba nie wiem co to znaczy być mamą ,mnie to przeraża ,ja tego nie czuje
Lili-Właśnie do tego zmierzam
Adam -Lili co ty chcesz powiedzieć
Lili-Córeczko pomyślałam że dla twojego dobra i szczęścia Wiktorii lepiej będzie jeśli to ja będę jej mamą
Zuzia-Co ?
Adam-Lili ja nie wiem czy to dobry pomysł?
Zuzia-Mamo ja nie wiem ale jak to ?
Lili-Zuziu zastanów się czy dasz radę teraz po liceum bez wykształcenia zająć się dzieckiem ,pewnie planujesz iść na studnia a Wiki i tak bardziej jest związana ze mną ,zanim zdążysz skończyć studia ona już prawie będzie szła do szkoły ,czy chcesz żeby cały czas brakowało jej mamy która nie znajdzie czasu być przy niej .Wiem to trudna decyzja ale pomyślałam że skoro Philip nadal nie wie o dziecku to nie będzie musiał wiedzieć
Lili-To wszystko jest skomplikowane ale córeczko jesteś tak młodziutka ,masz prawie 18 lat cała młodość przed tobą ,nauka ,imprezy ,miłość być może poznasz kogoś nowego będziesz chciała ułożyć sobie życie a nawet jeśli wrócisz do tego chłopaka to będziecie mogli cieszyć się randkami,imprezami to wszystko przed tobą nie ma sensu bawić się w rodzinę w tym wieku ,to twoja decyzja ale jestem pewna że jedyna właściwa jaką powinnaś podjac
Adam-Lili nie narzucaj jej tego ona musi sama zdecydować
Lili-Zuziu nie mów mu o dziecku ,zaczniecie od nowa jak nie z nim to z kimś innym ,na dzieci jeszcze będziesz miała czas a ja wychowałam już ciebie i będę wspaniale opiekować się Wiką ,juz to robię ona płaczę za mną jak tylko się obudzi ,ona mnie kocha
Zuzia-A mogę się zastanowić?
Adam-Oczywiście ,przemyśl to
Lili-Tak zastanów się ale to najlepszy wybór dla twojej przyszłości i Wiktorii
Adam wieczorem pobawił się z Wiki
Kolejnego dnia były 18 urodziny Zuzanny
Lili-Tort już gotowy
Adam-Jeszcze tylko posadzę Wiktorię na krzesełku
Wiki-tata
Adam-Co ? ale Wiki ja...
Lili-Słyszeliście to jej pierwsze słowo
Adam-Ale ona do mnie powiedziała tata
Lili-tak nasz Wiki jest coraz większa i poznaje coraz więcej słów
Zuzia-to co mogę już gasić świeczki
Lili-Tak zaczynamy imprezę
Urodziny
Rodzina w komplecie nawet Pandora przyleciała
Zuzia staje się młodą dorosłą
Potem wszyscy jedli tort
Lili-A tobie Wikusiu dać jedzonko ?Jesteś głodna?
Wiki-tak mama
Lili-Ojej to jej drugie słowo powiedziała mama
Adam -Lili czemu ty płaczesz
Lili-Bo się wzruszyłam ,ona jest taka słodka i potrafi mówić mama
Adam -Chyba niedługo będzie jej trzeba wyjaśnić jak podrośnie że jesteśmy dziadkami a nie rodzicami
Lili-nie ,to znaczy Zuziu czy zastanowiłaś się nad naszą wczorajsza rozmową
Zuzia-Długo nad tym myślałam i w sumie w nocy wymyśliłam inaczej ale dziś zmieniłam zdanie
Lili-Co to oznacza?
Zuzia-Na początku myślałam że jakoś to się ułoży ,powiem Philipowi prawdę może on mi wybaczy że kłamałam ,mam 18 lat i z waszą pomocą uda mi się być mamą chociaż marnie to widzę bo wiem że jestem nieodpowiedzialna ,nie umię jej przewinąć ani nakarmić i nie skończę studiów i nie pasuje na mamę ale tak sobie myślałam że może da się tego jakoś nauczyć ,tego bycia mamą ale dziś zmieniłam zdanie
Zuzia-Bo tu nie chodzi tylko o zmienianie pieluch ja zdałam sobie sprawę że już przegapiłam trochę czasu ,nie było mnie ,ona płacze na mój widok a na wasz się uśmiecha ,nie poznała mnie jak wróciłam ze szkoły ,i to do ciebie mówi mama nie do mnie
Lili-Więc co postanowiłaś?
Zuzia-Pewnie jak pojadę na studnia to nawet nie będzie mnie pamiętać a ty jesteś przy niej zawsze
Lili-To dobra decyzja córeczko ,ona będzie z nami szczęśliwa a ty będziesz mogła zająć się nauką i zaplanować przyszłość ,ona nas kocha a my ją
Zuzia-Masz racje mamo wy powinniście być jej rodzicami
Lili-Dobrze postąpiłaś córeczko ,tak będzie lepiej ,po prostu to nie jest jeszcze ten czas ty jeszcze masz czas na bycie mamą ,kiedyś jak już znajdziesz swoją drugą połówkę ,będziesz wiedziała że to ten jedyny i weźmiecie ślub potem możecie mieć dzieci i wtedy będziesz gotowa
Koniec opowiadania na dziś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz