Emilia zaprasza starszą córkę do spa w celu spędzenia z nią czasu oraz wzięcia udziału w lekcjach skupienia umysłu
Jednak tak naprawdę zaprosiła córkę ponieważ pomyślała że na takich lekcjach jogi może Oliwia kogoś pozna. Emilia cały czas męczy fakt że jej młodsza córka ma męża i już czworo dzieci a Oliwia jest coraz starsza i nie doczekała się własnego potomka. Może na lekcjach yogi pozna swoją miłość.
Emi dostrzega że podczas zajęć patrzy na nich jakiś koleś
Zaraz po lekcji Emi zagaduje do niego
Emi-Widziałam jak patrzysz na moją córkę ,Oliwka jest singielką ,może nie jest już najmłodsza a ty w jakiej jesteś grupie wiekowej.
Adrian-Jestem dorosły
Emi-To idealnie bo Oliwia też .Masz żonę lub dzieci?
Adrian-Nie mam
Emi-To prawie jak Oliwia ,ona tylko wychowuje nastolatkę bo jej rodzice nie żyją ale to nie jest jej córka
Adrian-A kto to jest ta Oliwia?
Emi-No jak to cały czas patrzyłeś na zajęciach w naszą stronę i pomyślałam że wpadła ci w oko
Adrian-Cały czas patrzyłem ale w twoją stronę bo to ty mi się spodobałaśByła trochę rozczarowana faktem że Sylwia tak szybko dorasta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz