Zbliżały się Święta ,Maciek jako jedyny nie został zaproszony na święta do rodziny. Wszyscy byli na niego obrażeni a zwłaszcza rodzice. Dlatego spędzał święta sam z Kościldą i córeczką.Kościlda przygotowuje rybę na kolację a Maciek z Anielą ubierają choinkę
Aniela nie może doczekać się otwierania prezentów dlatego kiedy rodzice nie widzą podkrada jeden prezent
Siadają razem do kolacji
Maciek i Kościlda jeszcze dokańczają ubieranie choinki
Kościlda otwiera prezent od ukochanego
Anieli płacze bo chce otworzyć wszystkie prezentyPocałunek pod jemiołą
Kościlda ma dość czekania jak ukochany jej się oświadczy i bierze sprawy w swoje ręce(właściwie kości) klęka przed nim i sam wręcza mu pierścionek
Teraz będą prawdziwą rodziną we troje ,pewnie niedługo czeka ich ślub .Powinni jeszcze pomyśleć o pracy aby utrzymać tą rodzinę bo do tej pory to Leon i Róża ich utrzymywali.
Drzewo genealogiczne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz