Zajęli stolik i czekali na zamówione dania
Nagle Maks klęknął ......
Roks-Co ty robisz?
Maks-Muszę cię o coś zapytać
Roks-ale wstań bo wszyscy na nas patrzą
Maks-Roksanko ja zakochałem się w tobie od chwili kiedy wtedy przyszłaś do spa ,spóźniłaś się na zajęcia i zaczęłaś sama ćwiczyć na macie, potem zasnęłaś i wszyscy się śmiali, ja też ale wtedy już pomyślałem ,, Ale ona jest słodka ''
Maks-już wtedy wiedziałem, że będziesz miłością mojego życia .Czy zostaniesz moją żoną?
W tym momencie Roksana przypomniała sobie zaręczyny z Krzysiem ,ich wspólne chwile ,pierwsze randki w wieku nastoletnim i ślub .Sama pogubiła się czy jest pewna że kocha Maksa i czy kocha go tak bardzo jak kochała swojego byłego męża.
Maks-Roksi czemu nic nie mówisz?
Roks-Bo nie wiem co mam powiedzieć zaskoczyłeś mnie
Maks-Powiedz tak
Roks-tak
Maks-To pierścionek dla ciebie podoba Ci się?
Roks-Jest piękny
Maks-jesteśmy narzeczonymi teraz powinniśmy zastanowić się nad naszym ślubem
Roks-tak to prawda jesteśmy zaręczeni
Czy Maks okaże się prawdziwą miłością Roksany? O tym sama przekona się w przyszłości bo Krzysia znała całe swoje życie .Poznała go w szkole podstawowej ,a w liceum byli już parą.Gdyby ktoś jej wtedy powiedział że ona i Krzysztof rozstaną się ,nie uwierzyła by ,a jednak simowe życie bywa jedną wielką niewiadomą.
Następnie zjedli romantyczną kolacje
Po powrocie do domu Roksana zrobiła sobie odprężającą kąpiel w płatkach róż
Przed snem jeszcze bara-bara
Tej nocy Tosia chciała spać ze swoją panią
Rano Maks przy śniadaniu rozpoczął poważną rozmowę z narzeczoną
Maks-myślę że już czas żebym zaadoptował Emilkę jako opiekun w końcu mieszkamy razem ,a niedługo bierzemy ślub
Roks-Chcesz ją adoptować? Ale ona ma ojca
Maks-Tak wiem Krzysztof zawsze będzie jej ojcem ale ja mieszkam z nią na co dzień i mogę być jej opiekunem
Roks -w sumie masz racje dobrze zgadzam się
Maks-Cieszę się .To co Emilka kończymy granie na tablecie po śniadanie gotowe
Emi-nie
Maks-Pograsz później
Emi-nie
Maks-Jak zjesz śniadanie to dostaniesz pyszne ciasteczka w kształcie zwierzątek
Emi-dobrze
Kiedy klikałam Maksem na Emilię to była opcja Adoptuj jako opiekun .Wybrałam tę opcję i wyszedł komunikat ,że Maks adoptuje Emilię z obowiązkiem opieki i jest ona na jego utrzymaniu.A przy Emilii jest napisane że ma opiekuna Maksa.Według mnie ciekawa opcja w simsach ,wcześniej o niej nie wiedziałam .Emi ma mamę i tatę Krzysia (z którym nie mieszka ) i opiekuna (narzeczonego mamy)
Później Roksana poszła do pracy
W tym czasie Emilka została z nianią
Maks pracuje w karierze biznesmen i też idzie do pracy
Roksana bardzo starała się w pracy
Kiedy wróciła z pracy ,córeczka była bardzo za nią stęskniona.Od razu do niej przybiegła.
Emi-mamusiu
Roks-hej Emilcia ,mama stęskniła się za tobą
Po pracy zrobiła kolacje i przyszedł też Maks z pracy
Usiedli razem do stołu
Wieczorem Krzysztof przyszedł odwiedzić córkę i przy okazji byłą żonę
Krzyś-hej przyszedłem do małej
Roks-cześć ,wiesz dziś też mam dla ciebie trochę nowości
Krzyś-Ostatnio powiedziałaś mi że Maks z wami zamieszkał a teraz co bierzecie ślub?
Roks-Tak
Krzyś-żartujesz?
Roks-Zaręczyliśmy się i jest coś jeszcze Maks zaadoptował Emilkę jako opiekun .Wiesz ty nadal jesteś jej ojcem ale my mieszkamy razem i jesteśmy rodziną.
Krzyś -Miałem nadzieje że żartujesz a więc bierzesz ślub?
Roks-tak
Usiedli razem z córeczką pooglądać bajki
Krzyś-szkoda że bierzesz ślub
Roks-dlaczego ?
Krzyś-nie wiem po prostu to trochę zmienia .Myślałem że nie będziesz się z tym spieszyć
Roks-Maks mnie kocha i lubi Emilkę .Dba o mnie i jest nam razem dobrze to na co czekać
Krzyś -a ty go kochasz?
Tutaj Roksana miała chwilę zawahania .......
Znów poczuła że nie ma 100 % pewności ale czy można mieć pewność na 100 %.
Roks-tak kocham ale ......
Krzyś-ale co ?
Roks-nie nic
Krzyś -mi możesz powiedzieć .Chodź pooglądamy gwiazdy wiesz że dziś na niebie podobno jest dużo gwiazd
Roks-lepiej nie ja jestem zmęczona po pracy
Krzyś -no chodź ze swoim najlepszym przyjacielem ,bo chyba jestem twoim przyjacielem
Roks-tak jesteś
Krzyś-A pamiętasz nasze czasy liceum .A jak dałem ci pierścionek w piżamie i twoją minę a potem i tak się cieszyłaś .Byliśmy tacy szczęśliwi
Roks-tak pamiętam .Spędziliśmy wiele czasu razem ale teraz to tylko wspomnienia chociaż może to najpiękniejsze wspomnienia .Mam wrażenie że zawsze przy mnie byłeś.Kiedy byliśmy dzieciakami na placu zabaw i kiedy byłam zbuntowaną nastolatką ,a także te złe chwile kiedy moja mama umarła .Potem mój tata i zawsze mogłam na tobie wtedy polegać ale to się zmieniło z czasem ty sobie kogoś znalazłeś a teraz ja też i ......
Krzyś -Tak owszem zdradziłem cię i wszystko zniszczyłem ale potem zrozumiałem że to ty jesteś miłością mojego życia .Wiem za późno na takie wyznanie ale kocham cię .Tamten romans to była pomyłka .Roks czemu nic nie mówisz o nie ty śpisz? Nie słyszałaś tego co powiedziałem? No tak jesteś zmęczona po pracy.Może to lepiej że nie słyszałaś
Roksana zasnęła i nie usłyszała wyznania byłego męża.Czy Roksana weźmie ślub z Maksem i czy zapomniała już o Krzysztofie? O tym w kolejnych opowiadaniach .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz