Hej,dziś mam dla Was kolejne opowiadanie z rodziny Snikersów
Rano Roksana wyszła do pracy
Zajmowała się tam ścieleniem łóżek ,podawaniem jedzenia pacjentom ale także leczeniem i badaniami
Była w pracy bardzo głodna więc zrobiła sobie małą przerwę na coś słodkiego, w końcu teraz je za dwoje
Emilka została z nianią i bawiła się ze swoim wielkim pluszakiem
Roksana dostała wreszcie awans .Po pracy zrobiła szybko obiad i wtedy wrócił z pracy też jej mąż.
Maks-Wiesz tak pomyślałem czy ta praca nie jest dla ciebie zbyt męcząca zwłaszcza teraz w większej ciaży. Powinnaś wziąć wolne w sprawach rodzinnych
Roks-Tak rzeczywiście dziś byłam trochę zmęczona ale na razie wolne mi nie przysługuje ,więc muszę pracować
Maks-To może sprawdzę czy kopie
Roks-Tak kopie i to bardzo
Maks-jestem taki ciekawy co się urodzi
Roks-ja też
Maks-jak myślisz będziemy mieć chłopca czy dziewczynkę?
Roks-ja myślę że to dziewczynka
Maks-Mnie się wydaje że chłopiec
Maks-W sumie nie ważne co bo i tak będę was kochał najbardziej na świecie
Bara-bara przed snem
Następnego dnia znów praca. Roksana ma chyba na 8.00 rano a Maks na 9.00
Po pracy szykują przyjęcie urodzinowe dla Emilki
Na urodziny małej zaprosili Krzysia oraz brata Roksany
Niestety Tosia popsuła całe zdjęcie bo weszła na stół i postanowiła ogrzać się urodzinowymi świeczkami.Z kolei tata Emilki postanowił na urodziny córki przebrać się za niedźwiedzia .
Tak wygląda Emilka jako dziecko.Maks w ten dzień zachorował ,dlatego ma dziwne paski na całym ciele.
Zrobili dla córki tort o smaku kokosa.Brat Roksany miał dziwną minę na urodzinach siostrzenicy.Był bardzo smutny, może ma problemy rodzinne albo nie układa mu się z żoną kosmitką.
Najważniejsze że Emi była zadowolona ze swoich urodzin
Emi-sprawdzę czy braciszek lub siostra kopie
Roks-dobrze tylko uprzedzam bo może boleć
Emi-to mu oddam
Roks-Ej
Emi-przecież żartowałam mamo
Z okazji urodzin Emi dostała nową zabawkę i oczywiście kupili jej nowe meble do pokoju
Bawi się w lekarza ,kto wie może w przyszłości też będzie chciała zostać lekarzem jak mama
Po wyleczeniu swoich misiów ,dziewczynka bierze się za pracę domową
Mama idzie utulić ją do snu
Roks-jesteś już taka duża,a ja pamiętam jak dopiero co leżałaś w kołysce
W nocy Roksana zaczęła rodzić
Jednak nie zdążyła udać się do szpitala i urodziła w domu
Urodziła córeczkę
Dali jej na imię Oktawia
Oczywiście tatuś również przywitał się z małą
Emilia też wstała w nocy zobaczyć siostrzyczkę
Roksana dostała urlop macierzyński więc zajmuje się Oktawią w domu
Karmi ją piersią
Emilka chyba polubiła swoją siostrę
Roks-moje kochane maleństwo
Emilka bawi się ze swoim misiem
Dziewczynka na urodziny dostała pamiętnik i opisuje w nim różne przeżycia
Cała rodzina przy stole ,oprócz Oktusi bo ona na razie je tylko mleko mamy
Koniec opowiadania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz