Arnold po ugryzieniu przez wilkołaka sam zmienia się w bestięMa furię wilkołaczą i nie panuje nad sobą
Marta jest przerażona widząc jak mąż przeobraża się w zwierze
Marta-nie wierzę co się dzieje ,jak to możliwe mój mąż wygląda przerażająco ,boję się go
Marta myślała że to potrwa chwilę i schowa się w sypialni ale furia jej męża wcale się nie kończy. Arnold zaczyna niszczyć przedmioty w domu.Nic nie jest go w stanie powstrzymać
Marta-o nie teraz na pewno odchodzę od ciebie i wolę mieszkać w domu z matką niż z bestią
Arnold-nigdzie stąd nie wyjdziesz jesteś moja
Arnold-Nie pozwolę ci odejść Marta-zostaw mnie ja się ciebie boję. Wyglądasz przerażająco
Arnold-To nie moja wina .A ty jako żona na ślubie obiecałaś że będziesz ze mną do śmierci .Małżeństwo powinno się wspierać w zdrowiu ,szczęściu i chorobie a ty chcesz mnie zostawić teraz kiedy cię najbardziej potrzebuje
Marta-Ty mnie przerażasz .Na co jesteś chory ?Co ci się stało ?Kim ty teraz jesteś ?Wyglądasz jakby śmiał mnie zaraz pożreć
Arnold-Wygladam jak wygladam ale cię kocham
Arnold-Nie wiedziałem co się ze mną dzieje ale od kilku dni dziwnie się czułem ,ciągle byłem głodny i miałem ochotę na mięso. Jestem wilkołakiem i teraz już to wiem.Marta-Dlaczego? W jaki sposób to się stało ?Nie wiedziałam że wilkołaki istnieją
Arnold-Ja też nie wiedziałem ale twoja matka jest kościldą i tez nie ma na to wytłumaczenia
Arnold-kiedy poszedłem do lasu spotkałem wilka ,pamiętasz mówiłem ci i on mnie zaatakował ugryzł mnie w rękę ,bardzo bolało
Marta-pamiętam ale nie wierzyłam że ugryzł cię wilk myślałam że to jakiś pająk
Arnold-ten wilk to był wilkołak ,od kilku dni bolała mnie ręka i była czerwona on mnie zaraził wilkołactwem
Marta-Da się to wyleczyć
Arnold-wiem tyle co ty ,nie wiem czy się da .
Marta-Ja nie chcę w domu wilka ,chcę wrócić do mamy
Arnold-ja potrzebuje cię teraz ,pomóż mi znaleźć sposób abym przestał być wilkołakiem? Pomóż mi a teraz muszę na chwilę wyjść jestem strasznie głodny ,potrzebuje mięsa i to surowego
Marta-skąd weźmiesz mięso o tej porze ,sklepy są nieczynne
Arnold-idę ale zaraz wrócę
Arnold wrócił z kawałkami surowego mięsaArnold-jedz to też dla ciebie ,upolowałem w lesie
Marta-jak to upolowałeś?
Arnold-właśnie zdałem sobie sprawę że potrafię polować .Zobacz ile na tym zaoszczędzimy ,będę chodził do lasu i przynosił darmowe mięso .Nie będziemy wydawać pieniędzy na jedzenie
Marta-Mam jeść surowe mięso?
Arnold-spróbuj jest smaczne i świeże
Marta-To wszystko to dla mnie za dużo nie jestem wstanie z tobą być .Ty nie jesteś sobą a w tej furii w ogóle się nie kontrolujesz demolujesz dom ,wyjesz ,warczysz ja się boję. Nie chcę być z wilkołakiem .
Arnold-Ty jesteś czarownica i znacz czary i nie przeszkadza ci to
Marta-Znam się trochę na magii chociaż jestem początkująca ale wyglądam tak samo. Bycie czarownica to same plusy i w moim wyglądzie nic się nie zmieniło.
Arnold-Nie chcę być wilkołakiem może razem uda nam się znaleźć jakieś lekarstwo ale nie zostawiaj mnie z tym samego .
Marta cały wieczór źle się czuje ,zastanawia się czy surowe mięso jej nie zaszkodziło. Ma mdłości i wymioty jednak na wszelki wypadek sprawdza czy powodem jej złego samopoczucia nie jest coś innego.
Robi test ciążowy
Okazuje się że jest w ciąży. Co teraz zrobi czy w wyniku nowych okoliczności nie odejdzie od męża i stworzą razem rodzinę.Drzewo genealogiczne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz