środa, 14 marca 2018

Opowiadanie 38 Rodzina Snikers podróż do Granitowych Kaskad

Roksana ,Krzyś i Milka jadą w podróż do Granitowych Kaskad
Najważniejsze zrobić sobie fotkę na podróży poślubnej

Kupili potrzebne rzeczy zwłaszcza namiot bo zatrzymali się na obozowisku
Poszli spać bo był już wieczór a rano Roks poszła do toalety publicznej w lesie bo w namiotach nie ma łazienki
Jednak kiedy wyszła zobaczyła ogromnego niedźwiedzia
Roks-o nie jestem tutaj sama bo Krzyś jeszcze śpi w namiocie co ja zrobię kto mi pomorze muszę zachować spokój

Jednak spokój tutaj nie wystarczył bo niedźwiedź Grizzly zaczął ją atakować


Dziewczyna zaczęła uciekać
Roksana-ratunku niech ktoś mi pomoże !!!

Wtedy niedźwiedź krzyknął - ej już uspokój się to ja twój mąż !
Roks-co ? jak mogłeś prawie dostałam zawału
Krzyś -no dobra to taki żart chyba trochę przesadziłem nie wiedziałem że się nabierzesz
W końcu żona wybaczyła mu ten głupi żart


Roks-zrobimy zdjęcie i jak wrócę pokaże je Maćkowi i powiem że widziałam w lesie prawdziwego niedźwiedzia ale będzie mi zazdrościł
Potem zakochani rozpalili sobie ognisko
Krzyś w końcu zdjął strój misia i zaczęli piec coś do jedzenia

Milka oczywiście im towarzyszyła

Następnie wrócili do obozowiska
Tak wygląda ich rozbity namiot ,przenośna lodówka i też musieli kupić legowisko i miskę dla Milki bo zapomnieli zabrać z domu
Wieczorem oczywiście młodzi małżonkowie musieli spędzić czas we dwoje w namiocie

Bara-bara w namiocie
I to już koniec na dziś opowiadania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz